Dzisiaj w nocy zmarł ks. prał. Zygmunt Wirkowski, poprzedni proboszcz pw. św. Izydora.
REKLAMA
W poniedziałek w nocy, na plebanii Parafii MB Nieustającej Pomocy, w wieku 74 lat, w 50. roku kapłaństwa, zmarł ks. prał. Zygmunt Wirkowski, proboszcz Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Warszawie na Saskiej Kępie.
Ksiądz prałat Zygmunt Wirkowski urodził się 12 stycznia 1947 roku w Bagnach. Pochodził z Parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Archidiecezji Białostockiej.
Święcenia kapłańskie przyjął z rąk kardynała Stefana Wyszyńskiego 28 maja 1972 roku.
Jako wikariusz pracował w parafiach: św. Mikołaja w Tarczynie (1972-1974;AW), Świętej Trójcy w Błoniu (1974-1979;AW), Matki Bożej Królowej Polski w Warszawie-Aninie (1979-1983), Matki Bożej Częstochowskiej w Warszawie na Powiślu (1983-1987).
Z początkiem czerwca 1987 roku odebrał dekret mianujący go proboszczem nowo powstającej Parafii św. Kazimierza Królewicza w Kobyłce-Stefanówce. W 2002 roku został mianowany proboszczem Parafii Matki Bożej Różańcowej na Bródnie (2002-2006) a cztery lata później przeszedł do Parafii św. Izydora w Markach (2006-2015). W marcu 2015 roku objął jako proboszcz Parafię Matki Bożej Nieustającej Pomocy na warszawskiej Saskiej Kępie.
Na stronie Diecezji Warszawsko-Praskiej możemy przeczytać: „Odszedł człowiek kochany, lubiany przez parafian za życzliwość, ciepło, delikatność i wrażliwość. Ktoś, kto po prostu kochał ludzi, był przyjacielski i otwarty, spokojny, opanowany i wyrozumiały; cechował go ogromny szacunek wobec każdego człowieka. Zjednywał innych szlachetnością i łagodnością. „Zarażał” radosną, naturalną pobożnością, która mobilizowała, by dawać z siebie to, co najlepsze. Pracujący z nim kapłani cenili jego umiejętność budowania wspólnoty, klimatu domu rodzinnego; potrafił być i ojcem, i starszym bratem, wspierającym niezależnie od różnicy lat, nie stwarzającym zamykającego dystansu. Był kolegą ze szklonej ławki bł. ks. Jerzego Popiełuszki – często to podkreślał i leżało mu na sercu rozkrzewianie jego kultu.”
Źródło: diecezja.waw.pl
Komentarze
Zostaw komentarz